Witam!
Dyskusja na temat szukania winnych za stan polskiej szkoły przeniosła się na gry komputerowe. Minister edukacji (w tej roli niezłomny Roman) proponuje zakazać sprzedaży gier brutalnych i mających elemety pornografii. Nie wspomina się tu chociażby o tym, że w gry komputerowe gra nie tylko młodzież, ale i ludzie dorośli. Nasz nadopiekuńczy rząd wyręcza w dokonywaniu wyborów swoich obywateli!!! Historia lubi się powtarzać, mielismy już takie sytuacje w ustroju wcześniejszym.
Moim zdaniem, jeżeli zabrania się gier z elementami przemocy, to bądźmy w tym konsekwentni i również zakażmy brutalnych filmów i książek. Proponuje zdelaegalizować "Potop", "Chłopów" i "Pana Tadeusza" za brutalne sceny tortur (nabijanie na pal, odcinanie kończyn siekierką) i niewybredną erotykę w przypadku tego ostatniego dzieła , są to również pewne teksty kultury, tak samo jak gry komputerowe!
Zainteresowanych odsyłam do: http://wiadomosci.o2.pl/?s=257&t=309584
Pozdrawiam