PTBG

Witam! Piszę pracę na temat ,,Gry planszowe w przestrzeni wirtualnej'' na podstawie gry Go. Interesuje mnie to, jak zmienia się cała ,,otoczka'' Go podczas grania on-line - zaburzenia wynikają m.in. ze specyfiki komunikacji wirtualnej, nie mamy bowiem kontaktu z przeciwnikeim ''twarzą w twarz'', nie słyszymy odgłosu umieszczanych na planszy kamieni (pionków), nie możemy odgadnąć, w jakim nastroju jest nasz przeciwnik: czy się waha, czy jest pewny siebie, jak reaguje na nasze ruchy na planszy. Wszystko to jest ważne, bo pozwala lepiej zrozumieć drugą osobę, poznać ją, uczyć się od niej. Co zatem daje gra on-line? Anonimowość niekiedy, czy może nowe grono znajomych, ucieczkę, rozrywkę? A może to wszystko... tyle opinii, ilu ludzi... Czy Go traci coś ze swego piękna przez to, że jest zamknięte w przestrzeni wirtualnej, czy może to dla niektórych jedyny sposób na rozegranie partii, poznanie innych, których oczarowała ta gra... Co ona wnosi do ich życia, może jest tylko formą zabawy?
Będę wdzięczna za każdą opinię, którą podzieli się ze mną szanowny Kolega lub Koleżanka, będący użytkownikiem tego forum. Jako dopiero raczkująca istota w dziedzinie badania gier proszę o pomoc :)! Pozdrawiam ciepło...
Magdalena Zimoląg

Serdecznie witam!

Hm, w Go grałem raptem kilka razy (poświęciliśmy tej grze, gł. nauce grania, osobne spotkanie warszawskiego koła PTBG), w tym ani razu przez net. Może coś będzie wiedział Kol. Piotr Schmidtke - jedyny znany mi członek PTBG, który interesuje się Go. Proponuję zapytać (kontakt jest w http://ptbg.urbantrip.com/phpBB2/viewtopic.php?t=9 ).

Zapraszam do przedstawienia się w wątku http://ptbg.urbantrip.com/phpBB2/viewforum.php?f=7 , co należy do przyjętej na tym forum wersji netykiety.