PTBG

Choć gry losowe, liczbowe - w tym hazardowe - nie leżą bezpośrednio w kręgu zainteresowań ludologii (a już z pewnością nie kwestie uzależnień od hazardu itp.), jednak to nadal gry. Pomijając to, iż szereg z nich (zwłaszcza tzw. niskohazardowe, jak np. „jednoręcy bandyci”) zatraciło swoje pierwotne cechy losowości i stały się zwykłym oszustwem (choć już w czasach starożytnych oszukiwano np. w grze w kości) i najczęściej pralnią brudnych pieniędzy - zainteresowanych nimi mogą zaciekawić poniższe wiadomości.

http://biznes.onet.pl/budzet-traci-na-h ... rasa-detal

http://podatki.wp.pl/kat,66248,title,Fu ... caid=18cb9

http://www.sfora.pl/Koniec-ruletki-Bryt ... nie-a12254

Pierwsza esportowa afera hazardowa

Korea Południowa i „StarCraft” do tej pory były wykorzystywane niezliczoną ilość razy w kontekście porównywania popularności sportów elektronicznych z tradycyjnymi. Niedawno świat obiegła informacja, która w pewnym (dość ironicznym) sensie może scementować to porównanie. Otóż w kolebce pro gamingu (professional gaming) wybuchła pierwsza afera hazardowa, podobna w swych założeniach do niedawno odgrywanej szopki w polskiej lidze piłki nożnej.

Czy ktoś z Was miał pojęcie o tym, że można stawiać pieniądze na wyniki meczów w sportach elektronicznych? Nie będę trzymał, niczym Krzysztof Ibisz, w niepewności – tak, jest to możliwe i to od 2006 roku. O wiele bardziej zaskakujące jest jednak to, że w Korei Południowej zdążyło się już w tym czasie wykształcić podziemie hazardowe z prawdziwego zdarzenia. Nielegalne zakłady przyniosły zamieszanym w nie zawodnikom małe fortuny (mowa tutaj o kwotach kończących się sześcioma zerami w walucie dolara amerykańskiego).

Całość artykułu: http://gry.onet.pl/28061,1607792,artykul.html

Okazuje się, że gry hazardowe bywają też użyteczne w poważniejszych badaniach psychologicznych nad zachowaniami człowieka.

Czując strach, ryzykujesz!


Jeśli lubisz podejmować ryzykowne decyzje, to bardzo prawdopodobne, że w Twoim najbliższym otoczeniu znajdą się osoby, którym nie do końca to odpowiada. Martwiąc się i wyrażając swoje obawy, mogą odczuwać w Twojej obecności niepokój, który paradoksalnie zachęca Cię do balansowania na skraju ryzyka. Najciekawsze jest jednak to, że cały proces zachodzi daleko poza Twoją świadomością, a zaczyna się od zapachu.

Katrin Haegler oraz jej zespół odkryła, że wąchanie potu osób, które wcześniej odczuwały niepokój, wpływa na sposób w jaki podejmujemy decyzje. Wykorzystując stworzoną na potrzeby badania grę hazardową, Haegler udowodniła, że chemiczny sygnał niepokoju jednej osoby wyzwala ryzykowne zachowania u drugiej.

Całość artykułu: http://badania.net/czujac-strach-ryzykujesz